
Cała światowa gospodarka odczuwa skutki biznesowe związane z koronawirusem- COVID-19. Odpowiedzią na to, co się dzieje są giełdy, które notują gwałtowne spadki. W tym wszystkim jest obecny e-commerce, czyli silna i dynamicznie rozwijająca się gałąź rynku. To dzięki onlinowej technologii dzisiaj Polacy mogą: zrobić zakupy spożywcze, załatwić sprawy urzędowe, zapewnić sobie rozrywkę czy korzystać z e-leraningu. Dzisiaj e-commerce ma się nadal dobrze, dopóki logistyka i banki funkcjonują, wszyscy możemy dokonywać transakcji online. Dopóki konsumenci mają pieniądze i nie boją się możliwej recesji (mało kto o tym myśli) e-commerce będzie się miał dobrze, choć dynamika rozwoju może się zmniejszyć. Co, jeśli nie pokonamy pandemii tak szybko, jakbyśmy chcieli i wszystko się przedłuży o kolejne miesiące?
Online Stores
Spokojniejsi ci, którzy zdążyli przejść transformację cyfrową. Szczęśliwsi ci, którzy trwali w e-grocery i przez lata nie mogli doświadczyć przewidywanych dwucyfrowych wzrostów e-handlu spożywczego. Dzisiaj to jest ich czas! To teraz mogą się wykazać, dać się zapamiętać konsumentom. Sklepy internetowe handlujące produktami spożywczymi i domowego użytku, mają szansę, której nie będą mieć prawdopodobnie przez kolejne 10-15 lat. Obecna sytuacja może sprawić, że kupujący zmienią swoje przyzwyczajenia zakupowe.
Dzisiaj sklepy internetowe muszą sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu na produkty, a tym samym brakom w hurtowniach. Muszą również zapewnić bezpieczeństwo swoim pracownikom, częściowo przeorganizować firmy, ale tym samym dać możliwość zakupów. Można by się rzec, że sklepy internetowe i cały e-commerce jest dzisiaj społecznie odpowiedzialny. Widzimy też, że e-sklepy i serwisy z usługami online codziennie zaskakują czymś nowym, np. oferując darmowe dostawy zakupów spożywczych dla osób powyżej 60 roku życia, przekazując darowizny itp. Poza przypadkami wygórowanych cen i chęci nadmiernego skorzystania z sytuacji polski biznes zdaje egzamin i potrafi się jednoczyć z konsumentami.
Delivery
Sklepy internetowe zdają się też poniekąd na łaskę firm dostarczających paczki. Przed świętami Bożego Narodzenia firmy logistyczne są przygotowane na bum, dzisiaj, kiedy dochodzi jeszcze kwestia bezpieczeństwa, to również jest dla nich sprawdzian.
Po raz kolejny mamy przykład jak świetnym rozwiązaniem są Paczkomaty. W czasie epidemii, kiedy zalecane jest zminimalizowanie kontaktu, samoobsługowe Paczkomaty z aplikacją na smartphone, która umożliwia bezdotykowe otwieranie, jest rozwiązaniem kompletnym w dobie zagrożenia. W dodatku inPost wychodząc naprzeciw, wprowadził nadawanie i odbiór paczek w weekendy (za dodatkową opłatą niecałych 5 zł), to oznacza, że klienci mogą coś kupić w sobotę a odebrać w niedzielę.
Może Włochy nie są najlepszym przykładem, ale kurierzy również tam dostarczają paczki. W rozmowie z przedstawicielem DPD otrzymałem informację, że DPD jest gotowe i będzie paczki nadal doręczać. Dochodzą do mnie głosy, że kurierzy mogą wprowadzić pewne dodatkowe zasady bezpieczeństwa, oczekując od sklepów internetowych potwierdzenia, że adresat nie jest objęty kwarantanną. Chociaż na tę chwilę ciężko mi sobie to wyobrazić w sklepach, które dziennie wysyłają minimum setki zamówień. Poczta Polska działa, a listonosze również doręczają i nie planują wstrzymania działań. Pamiętajmy jednak, że w przypadku sytuacji ekstremalnie kryzysowej, wszystko może się zmienić.
Payments
Kolejna składowa e-commerce, czyli płatności i kolejna szansa na zmianę nawyków kupujących. W Polsce do tej pory nawet połowa transakcji była dokonywana za pobraniem. Dzisiaj, kiedy zaleca się niepłacenie gotówką, a korzystanie z kart oraz płatności zbliżeniowych, kupujący również chcąc nie chcąc muszą przerzucić się na płatności online. Kurierzy również dążą do tego, żeby wyposażyć wszystkich kierowców w terminale, tak żeby nie przyjmować gotówki, choć nadal to jest płatność za pobraniem, ale mimo wszystko dobry kierunek do zmiany przyzwyczajeń.
…inne zagrożenie?
Pamiętajmy, że jeśli kryzys będzie trwał, a konsumenci poczują, że ich oszczędności topnieją, nie wiedząc przy tym wszystkim jaka czeka nas przyszłość, to przestaną kupować dobra materialne, odzież, agd, rtv itp. Będą oszczędzać i kupować produkty tylko pierwszej potrzeby.
Pisząc ten artykuł, pracując z domu, zastanawiam się, czy same serwery i obciążenie Internetu nie są zagrożeniem. Od dawna mówi się, że mamy nadmiar danych w sieci, dzisiaj to też sprawdzian dla całej infrastruktury, która sprawia, że możecie przeczytać ten artykuł.