Regulamin to nie wszystko

Większość osób, która rozpoczyna swoją przygodę z biznesem internetowym kwestie prawne zostawia na sam koniec. Jako prawnik oczekiwałbym pewnie innej kolejności, ale jestem w stanie to zrozumieć. Zdecydowanie bardziej niepokojące jest jednak to, że wdrożenie prawne sklepu internetowego ogranicza się zazwyczaj do umieszczenia mniej lub bardziej dopracowanego regulaminu. Tymczasem regulamin (niezwykle ważny, rzecz jasna) tak naprawdę jest jedynie wierzchołkiem góry lodowej.

 

Wystarczy wspomnieć, że obowiązki jakie spoczywają na Tobie w związku z prowadzeniem sklepu internetowego wynikają z co najmniej kilku aktów prawnych. Wśród nich wymienić trzeba przede wszystkim:

  • ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną,
  • kodeks cywilny,
  • ustawa o prawach konsumenta,
  • Prawo telekomunikacyjne
  • Ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO)

Regulacje prawne dotyczące sklepów internetowych są więc na tyle obszerne, a dodatkowo rozsiane po kilku aktach prawnych, że kompleksowe wdrożenie prawne działalności e-commerce wymaga naprawdę starannego działania i często fachowej pomocy. Co więcej, wdrożenie objąć musi kilka obszarów. Roboczo podzieliłem je na dokumentację, treści na stronie i wewnętrzne dokumenty. Pokrótce postaram się omówić każdy z tych obszarów, natomiast w kolejnych wpisach każdemu z nich poświęcę więcej uwagi.

 

Dokumentacja

 

Wśród dokumentacji przede wszystkim wymienić należy regulamin. Powinien zawierać on głównie postanowienia dotyczące procedury składania zamówień, momentu zawarcia umowy sprzedaży, opisywać kwestie płatności i dostaw, a także regulować zasady reklamacji i odstąpienia od umowy. Ponadto w regulaminie powinien znaleźć się szereg informacji, których przekazanie konsumentowi jest obligatoryjne w świetle ustawy o prawach konsumenta. W kwestii regulaminu bardzo istotne jest to, aby nie zawierał on tzw. klauzul niedozwolonych. Oprócz regulaminu powinniśmy posiadać politykę prywatności, politykę cookies, pouczenie o prawie odstąpienia od umowy, a dobrą praktyką jest również opracowanie formularza reklamacji i formularza zwrotu.

 

Treści na stronie

 

W zakresie treści na stronie to dużą uwagę powinniśmy przywiązać do tego jak zbudowany jest nasz formularz zamówienia. Zazwyczaj, formularz zamówienia otrzymujemy jako „gotowiec”, jego kształt uzależniony jest od tego z jakiego oprogramowanie sklepu internetowego korzystamy. Jednak i tutaj czeka na nas sporo pułapek. Przede wszystkim powinniśmy zadbać o treść chceckboxów, które nasz klient będzie mógł (podkreślam będzie mógł, a nie musi) „odfajkować”. Dotyczą one głównie zgody na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych, zgody na wykorzystywanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych oraz zgody na otrzymywanie informacji handlowych. Niezwykle istotne jest również m.in. poinformowanie klienta o całkowitych kosztach zamówienia, jak również prawidłowe oznaczenie przycisku służącego do składania zamówienia. Powinno bowiem z niego jednoznacznie wynikać, że zamówienie wiąże się z obowiązkiem zapłaty. Nie zaszkodzi również jeżeli w osobnych zakładkach znajdą się informację o płatnościach, dostawie, zwrotach i reklamacjach. Nie jest to obowiązkowe, ale klienci z pewnością to docenią.

 

Wewnętrzna dokumentacja

Jeżeli chodzi natomiast o dokumenty, które powinniśmy mieć w „szufladzie” to wynikają one przede wszystkim z przepisów o ochronie danych osobowych. Dotychczas, na gruncie ustawy o ochronie danych osobowych, obowiązkiem każdego e-sklepu było posiadanie polityki bezpieczeństwa oraz instrukcji zarządzania systemem informatycznym. Od 25 maja 2018 r., czyli z momentem rozpoczęcia stosowania RODO, posiadanie ww. dokumentacji nie będzie już jednak obowiązkowe. Nie oznacza to jednak, że administrator zwolniony jest z prowadzenia dokumentacji przetwarzania danych osobowych. Wprost przeciwnie, w motywach do RODO podkreślone zostało, że administrator, aby móc wykazać przestrzeganie przepisów powinien przyjąć wewnętrzne polityki. Różnica jedynie jest taka, że nie został określony rodzaj tych dokumentów, jak również ich treść, która dostosowana być powinna do specyfiki każdej działalności.

Paweł Głąb
Radca prawny. Partner w Kancelarii „Kantorowski, Głąb i Wspólnicy”. Specjalista z zakresu prawa handlu elektronicznego, ochrony danych osobowych oraz prawa własności intelektualnej. Obszar jego praktyki obejmuje obsługę prawną podmiotów z branży internetowej, usługi mobilne oraz e-commerce. Autor wielu artykułów w prasie branżowej branży e-commerce. Współautor książki „Prawo dla biznesu. E-commerce”.

Chcesz pracować z doświadczonymi specjalistami?

Porozmawiajmy o naszych rozwiązaniach dla Twojego biznesu.

Skontaktuj się z nami

Polecane wpisy

Ankieta- czyli świetne źródło informacji o Twoim sklepie online

Wielu przedsiębiorców często zastanawia się, w jaki sposób pozyskać informacje użytkowników na temat sklepu internetowego, który prowadzą. Istnieje wiele sposobów, ale należy zastanowić się nad tak dobrze znaną wszystkim ankietą, która może okazać się naprawdę świetnym źródłem interesujących informacji!
17.08.2018
Czytaj więcej Strzałka

Konkurs na Facebook’u- czyli jak pozyskać dodatkowy ruch

Tworząc różnego rodzaje kampanie marketingowe w social mediach, często można spotkać się z pytaniami o to, jaki budżet będzie najbardziej optymalny, na jakie rezultaty i w jakim czasie można liczyć. Nie od dziś wiadomo, że w świecie e-commerce swoje tryumfy świeci Facebook i to, jakie kanały dotarcia do potencjalnych klientów oferuje. Warto zadać sobie pytanie, jaka ścieżka komunikacji z odbiorcami na tej platformie będzie dla naszego biznesu najlepsza.
30.07.2018
Czytaj więcej Strzałka

Dodaj komentarz