Zdjęcia i opisy produktów, jak je chronić przed kopiowaniem?

Jeżeli prowadzisz sklep internetowy to pewnie doskonale zdajesz sobie sprawę z tego jak ważne są zdjęcia i opisy produktów. Wielokrotnie to one przesądzają o tym, że klient decyduje się na zakup właśnie w Twoim sklepie. Czy możliwa jest w tym zakresie „droga na skróty” i skopiowanie opisów, czy też zdjęć ze stron innych sklepów?

Pewnie nawet już intuicyjnie, czujesz, że nie jest to w porządku. Ale co z materiałami dostępnymi na stronach np. producentów? Czy zgodnie z prawem możesz je kopiować i używać we własnym sklepie?

Z drugiej strony, jak ustrzec się przed kopiowaniem opisów i zdjęć na których opracowanie poświęciłeś kilkadziesiąt godzin lub za których stworzenie zapłaciłeś sporo pieniędzy? Co zrobić jeżeli znajdziesz swoje opisy i zdjęcia na innych stronach?

 

Opisy i zdjęcia jako utwór

Zacząć trzeba od tego, że nie każde zdjęcie i opis będą podlegały ochronie, z uwagi na to, że nie zawsze spełniać będą one cechy utworu w rozumieniu prawnym. A zasadniczo tylko wtedy możemy mówić o zakazie ich kopiowania. Zgodnie z przepisami ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Utworem więc będzie tylko takie zdjęcie lub opis, który będzie przejawem nie tylko działalności twórczej (tak będzie zawsze), ale również posiadał będzie indywidualny charakter (tak będzie już tylko w określonych sytuacjach). Najprościej wyjaśnić to na przykładzie. Opis produktu, który zawiera jedynie „suche” dane techniczne i jego parametry, będzie co prawda przejawem działalności twórczej, bo przecież ktoś w określony sposób te dane zamieścił na stronie, ale nie będzie (przeważnie) posiadał indywidualnego charakteru. Każdy bowiem, dysponując chociażby kartą produktu, jest w stanie zamieścić te dane w taki sam sposób. O indywidualnym charakterze nie może być więc mowy.

Co innego jednak w sytuacji, gdy te „suche” dane techniczne wzbogacimy zdjęciami obrazującymi określone parametry, czy też ich fantazyjnym opisem. Wtedy opis będzie można uznać za utwór. W przypadku zdjęć będzie podobnie chociaż stawianie jakiejkolwiek tezy, które ze zdjęć nie będą stanowić utworu byłoby ryzykowne. Najczęściej bowiem zdjęcia utwór ten będą stanowić.

 

Konsekwencje naruszenia praw autorskich

Jakie są tego konsekwencje? Opis i zdjęcia są więc najczęściej chronione prawem autorskim. Tym samym, zakazane będzie ich rozpowszechnianie lub kopiowanie bez stosownej zgody. W przypadku stwierdzenia, że ktoś skopiował Twoje opisy lub zdjęcia przysługiwać Ci będzie szereg roszczeń, zaczynając od żądania ich usunięcia, a na żądaniu zapłaty odszkodowania kończąc. W każdej takiej sytuacji powinieneś więc zacząć od wezwania osoby lub firmy, która narusza Twoje prawa do zaprzestania takiego działania. Wezwanie takie połączyć można z żądaniem zapłaty odszkodowania w określonej wysokości, jednak sposób obliczenia szkody, a także przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej to temat na odrębny artykuł, więc w tym miejscu ograniczę się jedynie do zasygnalizowania, że taką możliwość przyznają Ci przepisy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

 

Kopiowanie opisów produktów

W przypadku natomiast, gdy to Ty dopuścisz się naruszenia praw autorskich poprzez skopiowanie zdjęć lub opisów stanowiących utwory, wówczas musisz liczyć się z wyżej opisanymi konsekwencjami. Kopiując więc np. opisy produktów ze stron konkurencji ryzykujesz tym, że pewnego dnia, po otrzymaniu wezwania, zmuszony będziesz do usunięcia wszystkich opisów ze swojej strony internetowej. Nie będzie wielkiego problemu jeżeli masz w sklepie 10 produktów, co jednak w sytuacji gdy jest ich np. 1000? Podkreślić trzeba, że nie ma tu znaczenia, czy kopiujesz opisy produktów z konkurencyjnego sklepu, czy też ze strony producenta. Niezależnie bowiem od ich źródła podlegają one takiej samej ochronie prawnej.

 

Przeniesienie praw autorskich

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię. Mianowicie zlecenie wykonania zdjęć, czy to opisów firmie zewnętrznej. W każdym przypadku gdy taka współpraca wiązać się będzie ze stworzeniem utworów, czy to w postaci opisów, czy zdjęć, powinieneś zadbać o przeniesienie do nich majątkowych praw autorskich na swoją rzecz. Jeżeli tego nie zrobisz prawa autorskie np. do opisu produktu będą przysługiwać copywriterowi, któremu zleciłeś ich napisanie. Co ważne, umowa przenosząca majątkowe prawa autorskie powinna być zawarta w formie pisemnej. Ustna umowa, czy też wymiana podpisanych skanów, będzie niewystarczająca do tego żeby skutecznie przenieść prawa autorskie.

 

Podanie źródła nie wystarczy

Często spotkać się można również z sytuacją, że opis lub zdjęcie jest kopiowane i umieszczane jest źródło skąd zostały pobrane. Jeżeli jednak dzieje się tak bez wiedzy autora to nie załatwia to sprawy. Co więcej działanie takie może Ci przysporzyć problemów szybciej niż myślisz, szczególnie biorąc pod uwagę dostępne obecnie narzędzia do monitoringu Internetu. Podkreślić trzeba, że tylko zgoda udzielona przez autora (tutaj nie jest już konieczna forma pisemna, wystarczający więc będzie np. mail) będzie uprawniać Cię do zamieszczenia opisu, czy też zdjęcia na swojej stronie. W ten sposób bowiem autor udzieli Ci licencji niewyłącznej na korzystanie z jego utworów, choć raczej mało prawdopodobnym jest żeby takiej zgody udzieliła Ci konkurencja. Jest to więc rozwiązanie, które będziesz mógł wdrożyć w przypadku zdjęć i opisów produktów od producenta.

Podsumowując, tworząc opisy produktów powinieneś uważać na to żeby nie naruszyć praw autorskich przysługujących innym osobom. Należy więc wystrzegać się ich kopiowania lub nadmiernego inspirowania się nimi. Z drugiej strony, w celu ochrony stworzonych przez Ciebie opisów, czy też zdjęć, przysługuje Ci szereg narzędzi prawnych chroniących przysługujące Ci prawa.

Chcesz być na bierząco? Zapisz się do naszego newslettera

Zapis

Paweł Głąb
Radca prawny. Partner w Kancelarii „Kantorowski, Głąb i Wspólnicy”. Specjalista z zakresu prawa handlu elektronicznego, ochrony danych osobowych oraz prawa własności intelektualnej. Obszar jego praktyki obejmuje obsługę prawną podmiotów z branży internetowej, usługi mobilne oraz e-commerce. Autor wielu artykułów w prasie branżowej branży e-commerce. Współautor książki „Prawo dla biznesu. E-commerce”.

Chcesz pracować z doświadczonymi specjalistami?

Porozmawiajmy o naszych rozwiązaniach dla Twojego biznesu.

Skontaktuj się z nami

Polecane wpisy

Google testuje reklamy z opcją zakupu w Google Grafika

Zakupy z Google mogą stać się jeszcze prostsze. A to za sprawą testów nowego formatu reklam w Google Grafika.
12.03.2019
Czytaj więcej Strzałka

BaseLinker integracja z Ceneo. Dobra wiadomość dla e-sprzedawców

Prowadzisz sprzedaż w internecie korzystając z BaseLinkera? Ta informacja powinna Cię ucieszyć. Narzędzie to wzbogaciło się o integrację z najpopularniejszą w Polsce porównywarką cen, czyli Ceneo. Dzięki niej firmy sprzedające dotychczas swoje produkty z pomocą BaseLinkera w serwisach Allegro, eBay i Amazon zyskają dostęp do dynamicznie rosnącego marketplace Ceneo i milionów potencjalnych klientów.
22.02.2019
Czytaj więcej Strzałka

Dodaj komentarz